28 września 2015

Słowem wstępu...

      Cześć i czołem. 
Stała się rzecz nieprawdopodobna i znalazłam ten nieszczęsny nośnik z tym jakże pechowym opowiadaniem. Pomyślałam sobie, że dobrze by było je dokończyć, więc tu jestem. I mam nadzieję, że wy także będziecie.

Do nowych czytelników: Wszystko dzieje się w czasach współczesnych. Slash wydaje właśnie swoją drugą solową płytę. Jest to historia o tym, jak radzić sobie ze stratą bliskiej osoby, nawet jeśli minęło dziesięć lat, a życie znacznie poszło do przodu. O problemach uczuciowych Slasha i jego dwóch synów. O tym, jak znaleźć swoje własne miejsce na ziemi, kiedy wszystko wydaje się być sztuczne i plastikowe. O zagubionym szczęściu i odnalezieniu drogi do niego. Strachu, marzeniach, oraz fantazji, która siedzi gdzieś tam w głowie. Będzie tu pierwsza miłość, a także ta ostatnia. Zdrada, a także przebaczenie. Nienawiść i zaufanie, które zaczyna boleć.

Prosiłabym tylko dać mi znać pod tym postem, kto wyraża taką chęć, aby czytać te moje wypociny, kto czuje się zainteresowany. Przypomnę tylko, że nie informuję o nowych postach, a rozdziały zazwyczaj ukazują się raz na tydzień.
      Pozdrawiam.